🧧 Jak Przekonac Dziewczyne Zeby Ze Mna Byla

Wybór szkoły ponadgimnazjalnej jak przekonać koleżankę żeby poszła ze mną do jednej szkoły ? 2013-04-28 22:33:32 Jak przekonać koleżankę 2014-03-21 22:29:18 Jak przekonać koleżankę ! A ty jestes nie madra, ze mu w tym pomagasz, neich sobie cwanak sam radzi, i szuka kumpeli gdzie indziej, nie wiem jak ty, ale ja nie chialabym byc na meijscu tej dziwczyny, wiec kopnelabym go w Hej Pawle Byłem na karaoke ze znajomymi, spodobałą mi sie pewna dziewczyna wiec po chwili podszedlem do jej stolika gdzie siedziala z trzema kolezankami zapytac czy zaspiewa ze mna nastepna piosenke (gdy jej się pytałem, utrzymywała ze mną silny kontakt wzrokowy przez kilkanaście sekund) Zaśpiewalismy razem i wydaje mi sie ze byla chemia miedzy nami Ona po piosence wrocila do swojego Co zrobić by dziewczyna chciała ze mną gadać? 2011-12-21 15:18:15; Co zrobić żeby dziewczyna chciała ze mną chodzić? 2011-03-17 16:01:12; co zrobić żeby dziewczyna mnie chciała? 2010-11-20 19:49:02; Co zrobić zeby dziewczyna chciała sie ze mną całować? 2011-04-05 12:33:13; Moja dziewczyna chce się spotykać z byłym. Jak przekonać dziewczyne do sexu. 2013-12-22 01:56:40; Jak przekonać do siebie dziewczyne?? 2008-12-29 13:48:37; Jak można przeprosić dziewczyne żeby do mnie wróciła 2011-08-18 13:20:21; Jak przekonać dziewczyne do seksu? 2015-11-10 00:56:46; Jak przekonać dziewczyne żeby ze mną chodziła? 2015-02-17 15:12:50 Najlepszym sposobem, by zainteresować dziewczynę rozmową, jest wspólna pasja, hobby. Wtedy rozmowa potrafi ciągnąć się całymi dniami. Lecz niezwykle rzadko zdarza się, by mieć wspólną pasję z kobietą. Pamiętaj, że nawet jeżeli kompletnie Cię nie interesuje jej hobby, nie możesz jej tego pokazać, ponieważ uzna Cię za Jak przekonać koleżankę zeby mi coś powiedziała? 2010-12-08 19:37:40; Jak przekonać dziewczynę? 2012-06-22 20:15:08; Jak przekonać do siebie dziewczynę? 2012-01-18 17:46:58; Jak przekonać dziewczynę 2015-03-26 21:44:09; Jak przekonać dziewczynę żeby schudła? 2012-11-08 01:50:53; Jak mam przekonać dziewczynę? 2013-04-08 18:02:09 Jak przekonać dziewczynę do spotkania albo do związku? Czy da się przekonać dziewczynę do siebie, gdy ona nie chce rozmawiać i nie jest zainteresowana? To była dla mnie bardzo wyzwalająca prawda, gdy odkryłem, że nie da się logicznie przekonać dziewczyny, która od początku nie jest otwarta na rozmowę i nie jest wstępnie Szedłem wzdłuż drogi kilkanaście minut. Przypomniało mi sie ,ze babcia mówiła ,zeby po.odlic sie do Sw. Antoniego jak coś sie zgubi. Pomodliłem sie. Idę dalej ,idę, idę i nic. Myślę mały byłem to sobie wmiawialem ,ze Sw. Antoni mi pomaga znaleźć zagubione rzeczy ,a parę razy pomógł. TB7Fp. Odpowiedzi Spytaj ją po prostu : Hej , Masz wolny czas , może gdzieś wyskoczymy ? A Na 1 spotkanie może kup kwiaty . czekoladki . perfumy ;P blocked odpowiedział(a) o 18:49 powiedz jej : spotkaj sie ze mną .i ona powie tak . Na pierwsze spotkanie możesz jej dać kwiatka napewno się ucieszy ale jak ją przekonać to niewiem powodzenia Najlepiej zapytaj się jej co jest powodem do tego, że jest jej głupio(czy coś tam co napisałeś). Tylko nie nachalnie upewnij ją, że nie ma się co bać, bo przecież nie gryziesz xDNa pierwsze spotkanie najlepiej jak byś kupił róże. Każda dziewczyna marzy o takim małym, symbolicznym kwiatku, który na pewno sprawi jej przyjemność. Jej radość gwarantowana ;] żadnego prezętu poprostu zaproś ja do pizzerii lub poprostu na spacer po parku a skoro napisała że jest jej głupio to pewnie sie wstydzi. Musisz wziąć sprawy w swoje ręce ale pomalutku żeby jej nie wystraszyć. I bedzie okej. Powodzenia! :) patinet odpowiedział(a) o 18:57 kupić jej kwiatka i bombonierke i będzie git A czy ona wie, że z nią jesteś?PS. Nic jej nie kupuj, zaproś ją np np, na lody. Uważasz, że ktoś się myli? lub Witam, Jestem 22 letnim facetem ktory zna realia zycia, wiem jak ludzie nie cierpia kogos kto realizuje swoje cele mimo przeszkod i poznaje szanse gdy jest obok gdy sami nie potrafia tego zobaczyc zaslepieni wygodna biernoscia. Oczywiście sam kiedyś byłem podobny, bierny, nieswiadomy to nic zlego pod warunkiem, ze Ci to pasuje.. mi przestalo. Oczywiscie chcialbym na samym poczatku zaznaczyc ze nie bylem swiety ani bez winy.. nie bylem jak tabula rasa wiec nie mam zamiaru definiowac siebie ani usprawiedliwac, nie chce sie wybielac wiem jaki bylem.. ale juz taki nie jestem. Bylem 2 lata z cudowna dziewczyna, z ta jedyna. Moge szczerze sie przyznac ze momentami tylko bylem dla niej dobry przez reszte czasu bylem kompletnym infantylnym chamem i dupkiem, ktory nigdy nie byl fair i mozna rzec ze trzymalem ja tak jak ptaka w "zlotej klatce", lecz ta klatka tak naprawde byla malutka klatka z olowiu. To jest zadziwiajace ze jak bylem dla niej taki zly, obojetny, ranilem ja w kazdy mozliwy sposob, swiadomie lub nie swiadomie to ona mnie kochala. Byla ze mna w najgorszych moich chwilach i mnie wspierala, oczywiscie mielismy tez te wspaniale chwile ktore mi sie codziennie snia. Sek w tym ze wkoncu sie rozstalismy. Mialem to gdzies na poczatku i tak przeciez tylko mnie denerwowala, a ja pisalem z innymi laskami, bo myslalem ze moge miec kazda. Nawet niewiecie jak sie mylilem. Po pewnym czasie, zaczelo do mnie docierac, jakim podlym czlowiekiem bylem i zastanawialo mnie to jak to sie moglo stac, jak moglem sie tak zmienic, w bezduszna osobe? Teraz minelo pare miesiecy czy juz pol roku jak nie jestesmy razem, nie wiem. Spotykalem sie z paroma dziewczynami ale z kazdym spotkaniem, z kazda kobieta zauwazalem ze to nie to. Ze stracilem swoja jedyna szanse na prawdziwa milosc, ze ona byla ta wlasnie jedyna. Dotarlo do mnie jak ja naprawde kocham, docenilem wkoncu jak ja stracilem. Postanowilem sie zmienic, zmienilem swoje zachowanie, postepowanie, zycie wywrocilem do gory nogami. Nauczylem sie szacunku, doceniania, bezinteresownej pomocy, wsparcia, nauczylem sie byc fair i byc sprawiedliwym. Poprostu przez te cierpienie wydoroslalem.. ale tego cierpienia mam juz dosc. Nie moge sobie przebaczyc jaki bylem i co stracilem, strasznie zaluje tego i wiem ze nadal ja kocham. Utrzymujemy jako taki kontakt. No i problem jest taki.. Czasami sie dogadujemy umiemy normalnie porozmawiac ale ona tez sie zmienila.. tylko nie tak jak ja. Szachownica sie odwrocila i teraz wiem jak ona sie czula. Stala sie zimna, rani mnie kazdym slowem, wyzywa, denerwuje sie bez powodu nie wazne co powiem. Ja ja szanuje i staram sie zachowac zimna krew i zrozumiec, ze ja tez taki bylem. Byly momenty po rozstaniu ze sie calowalismy, jakis seks, ale za kazdym razem jak juz czulem ze sie przyblizam do tej normalnosci i do tego celu.. ona sie dystansuje. Urywa kontakt, wyzywa, przeklada spotkania.. oboje jestesmy nie szczesliwi pamietam jaka ona byla szczesliwa jak bylismy razem, nigdy jej takiej nie widzialem. Dawalem jej prawdziwe szczescie, a ona mi.. tylko ja tego nie bylem swiadomy. Najlepsze jest to ze ona nadal cos do mnie czuje.. tak powiedziala. Wiec ja juz nie wiem co mam zrobic, czy sie poddac i przezyc zycie z wyrzutami sumienia? Tylko nie mowcie mi ze musze przejsc okres "zaloby" i wszystko bedzie dobrze, bo juz to mialem za soba. A nie jestem taka osoba ktora sie podda, poprostu nie chce wiecej cierpiec, nie ma dnia zebym o niej nie myslal ze zjebalem. Ona powiedziala ze moglaby do mnie wrocic od tak, tylko ze nie moze zapomniec tych zlych chwil, chociaz mi wybaczyla i przez to nie da rady wrocic. To ja na to jej mowie ok, rozumiem ale kazde zle wspomnienie jest 2x silniejsze od dobrego, wiec moze zrobmy wiecej tych dobrych chwil? Albo sprobujmy chociaz byc ze soba tydzien jako para zobaczymy co bedzie. A wtedy ona sie tylko dystansuje. Wiem ze czasami naciskam, ale ja poprostu nie wiem co mam zrobic.. przeciez nie cofne sie w czasie i nie spuszcze sobie solidnego manta i nie przemowie do rozumu. Nie mam zamiaru rowniez jej uwodzic, chce zeby to bylo szczere. Pomyslalem ze moze jakas wspolna terapia albo wizyta u hipnotyzera, nie mam pojecia. Poprostu chcialbym to naprawic i wiem ze nie zaslugiwala na takiego czlowieka jakim bylem.. zasluguje na kogos takiego jak obecny ja. Prosze powiedzcie mi, co mam zrobic zeby odzyskac jej zaufanie? Zeby odzyskac ja z powrotem, jak poradzic sobie z tym cierpieniem? Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 06:06 Zacznę od tego, ze tamten chłopak to debil, idiota, egoista itd. Jak ja przekonać? Myślę, że nie powinieneś wcale jej przekonywać, tylko po prostu być przy niej. Troszczyć się o nią, być dla niej przyjacielem. A wtedy ona sama zobaczy, że jesteś w porządku. Tylko pamiętaj - nie przekonuj jej, a po prostu bądź przy niej! Powodzenia:) zgadzam się z tym powyżej :) xD Defaull odpowiedział(a) o 06:50 ja również to świetna rada ;> erill odpowiedział(a) o 19:09 Moim zdaniem to ona boi się kolejnego takiego "incydenta". Nie chce , aby jej kolejny chłopak tak z nią postąpił. Bo po co jej taki , który będzie chciał tylko seksu.? Ale wiem , że Ty chcesz , aby była szczęśliwa. Więc jej to powiedz.;)! Tak... powiedz , że nie zniżysz się do tego poziomu co jej były i , że nie chcesz z nią być tylko dlatego , że chcesz z nią iść do łóżka... Tylko chcesz z nią być bo.. np. jest piękna , wyjątkowa , jedyna w swoim rodzaju...mów , że chcesz jej szczęścia i , że zrobisz wszystko co chce , bo Ci na niej zależy.;] erill odpowiedział(a) o 19:10 Jak wyżej dziewczyny pisały , racja nie przekonuj jej...niech sama się zorientuje , cze jest gotowa... Może jak jej to wyznasz to zgodzi się.? Ale nie nalegaj , bo ona została zraniona więc tak szybko się nie zgodzi,. Uważasz, że ktoś się myli? lub

jak przekonac dziewczyne zeby ze mna byla